Skarga do Wojewódzkiego
Sądu Administracyjnego

Skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego od decyzji Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii 

Skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego od decyzji Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii to temat interesujący dla wszystkich rolników i hodowców, którzy otrzymali niekorzystne dla siebie decyzje. Bez względu na to czy sprawa dotyczyła odmowy przyznania odszkodowania, nałożonej kary czy też jakiejkolwiek innej sytuacji – warto mieć świadomość, że organy weterynaryjne również mogą się mylić. Otrzymanie negatywnej decyzji nie musi oznaczać automatycznie, że rolnik lub hodowca znajduje się na przegranej pozycji. W dzisiejszym artykule opisujemy ciekawe orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, w którym błędy zarówno Wojewódzkiego, jak i Powiatowego Lekarza Weterynarii, doprowadziły ostatecznie do uchylenia przez Sąd niekorzystnych dla skarżącej decyzji administracyjnych. 

Skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego od decyzji Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii – taką sprawę można wygrać. Wyrok WSA w Łodzi

Rolnicy i hodowcy często obawiają się skierować sprawę do sądu i rezygnują z walki. Droga sądowa wydaje się im czasochłonna i kosztowna. Tymczasem, często jest jedyną, po jaką w takiej sytuacji mogą sięgnąć. Z pomocą prawnika nie musi to być wcale aż tak trudne i skomplikowane. Wojewódzkim Lekarzom Weterynarii również zdarza się popełnić błąd, którego wykrycie w trakcie postępowania sądowego, może dać hodowcy lub rolnikowi szanse na odwrócenie negatywnej dla siebie sytuacji.

Przykładem może być sprawa hodowczyni drobiu, rozpatrywana 17 kwietnia 2018 roku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi (sygn. II SA/Łd 865/17). W sprawie tej Powiatowy Lekarz Weterynarii stwierdził uchybienia w postaci nieprzestrzegania nakazu utrzymywania drobiu w odosobnieniu i brak maty dezynfekcyjnej. Wobec tego, Powiatowy Lekarz Weterynarii nałożył na kobietę karę pieniężną w wysokości blisko 1 000 zł. Była to kara za niezastosowanie się do nakazów określonych w § 1 ust. 1 pkt 2 lit. a oraz lit. g rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 20 grudnia 2016 roku w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia organ wskazał przepis art. 85aa ust. 1 pkt 24, art. 85b oraz art. 47 ust. 1, 46 ust. 3 pkt 8a ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (tekst jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 1539 ze zm.) w związku z § 1 ust. 1 pkt 2 lit. a oraz lit. g rozporządzenia.

Hodowczyni drobiu odwołała się od tej decyzji, wskazując, że osiąga dochody w wysokości 1 100 zł, co nie pozwala jej uregulować nałożonej kary. Dodatkowo jest osobą starszą, cierpi na zaniki pamięci, a uchybień dopuściła się nieświadomie. Wojewódzki Lekarz Weterynarii, do którego kolejno trafiła sprawa, utrzymał jednak decyzję poprzedniej instancji. Wskazał, że zgodnie z § 1 ust. 1 pkt 2 lit. a i lit. g rozporządzenia, „w związku z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków wywołanej wirusem grypy A podtypu H5 i H7, na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nakazuje się odosobnienie drobiu lub innych ptaków w gospodarstwie, w szczególności w zamkniętych obiektach budowlanych lub innych miejscach, w sposób uniemożliwiający kontakt z drobiem lub innymi ptakami utrzymywanymi w innych gospodarstwach oraz ograniczający ich kontakt z dzikimi ptakami (lit. a) i wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wejściami i wyjściami z budynków inwentarskich, w których jest utrzymywany drób, a w przypadku braku niecek dezynfekcyjnych – przed wjazdami i wyjazdami z gospodarstwa, w którym jest utrzymywany drób, oraz stałe utrzymywanie wyłożonych mat lub niecek dezynfekcyjnych w stanie zapewniającym skuteczne działanie środka dezynfekcyjnego (lit. g).” 

Tym samym, w ocenie Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, Powiatowy Lekarz Weterynarii działał zgodnie z prawem i ogólnymi zasadami postępowania administracyjnego. Stronę, czyli panią hodowczynię, powiadomiono o wszczęciu postępowania, mogła ona zapoznać się z aktami i protokołem sporządzonym przez Powiatowego Lekarza Weterynarii oraz wnieść zastrzeżenia do protokołu. W ocenie organu drugiej instancji, również stan faktyczny sprawy ustalono prawidłowo. W związku z tym, Powiatowy Lekarz Weterynarii był zobowiązany do zastosowania przepisów nakładających karę pieniężną za nieprzestrzeganie ww. nakazów. Wyjaśnił także, że aktualne przepisy nie pozwalają na uwzględnienie stanu zdrowia i sytuacji finansowej hodowczyni. Nie mogą więc one stanowić przesłanki zmniejszenia kary pieniężnej lub odstąpienia od jej wymierzenia. Zarówno Powiatowy, jak i Wojewódzki Lekarz Weterynarii muszą bowiem działać w granicach przewidzianych przez prawo. 

Hodowczyni zaskarżyła również i tę decyzję. Wskazała, że w okresie kwarantanny cierpiała na depresję, a kury wypuściła nieświadomie. Jej trudna sytuacja życiowa jej zdaniem uzasadniała umorzenie kary. 

Wojewódzki Sąd Administracyjny uwzględnił skargę, jednak nie z przyczyn wskazanych przez kobietę. W sprawie tej, jak podkreślił sąd, zarówno Wojewódzki, jak i Powiatowy Lekarz Weterynarii naruszyli przepisy prawa w stopniu mającym wpływ na rozstrzygnięcie. Sąd wskazał, że „ powołane w decyzjach obu instancji rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 20 grudnia 2016 roku w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków, z dniem 6 kwietnia 2017 roku utraciło moc obowiązującą w związku z wejściem w życie w tym dniu rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 4 kwietnia 2017 roku w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków (Dz. U. z 2017 r., poz. 722). Nowe Rozporządzenie z dnia 4 kwietnia 2017 roku nie zawierało przepisów przejściowych, a zatem zgodnie z zasadą praworządności (art. 6 K.p.a.), organy orzekające w sprawie powinny uwzględnić zmianę stanu prawnego i wydając decyzję powinny zastosować przepisy nowego rozporządzenia z 2017 roku, a nie rozporządzenia z 2016 roku.”. Lekarze Weterynarii wydali zatem swoje decyzje w oparciu o nieaktualne przepisy. Dodatkowo, „Powiatowy Lekarz Weterynarii w swojej decyzji błędnie wskazał jako podstawę prawną m.in. przepis art. 85aa ust. 1 pkt 24 powołanej wcześniej ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, podczas gdy podstawę prawną działań powinien w sprawie stanowić przepis art. 85aa ust. 1 pkt 22 ww. ustawy. Uchybienie to, choć należy oceniać w kategoriach omyłki, należy w sprawie zauważyć.”

Ostatecznie, Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił obydwie decyzje. Stało się tak jednak ze względu na uchybienia natury prawnej, a nie ze względu na trudną sytuację życiową hodowczyni. Sprawa ta, mimo że kwota, o którą się toczyła była relatywnie niska (choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że każdy ma inne rozumienie tego pojęcia), dobrze obrazuje, że organy weterynaryjne nie są nieomylne. Często błędy takie jak sięgnięcie do nieaktualnego aktu prawnego, choć pozornie mogą wydawać się błahe – mogą wpłynąć na uchylenie negatywnych decyzji przez sąd. Przepisy prawa często się zmieniają, dlatego dobrze jest skorzystać z usług doświadczonego prawnika, żeby nie martwić się o to czy korzystasz z aktualnego czy już starego źródła prawa.

Otrzymałeś negatywną decyzję Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii? Dla bezpieczeństwa – skontaktuj się z prawnikiem

Prawo weterynaryjne kancelaria 

Jeśli również otrzymałeś negatywną decyzję Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii i chciałbyś upewnić się czy nie masz podstaw do jej zaskarżenia – skontaktuj się z nami. Na co dzień pracujemy z rolnikami i hodowcami, a sprawy z zakresu szeroko rozumianego prawa weterynaryjnego i żywnościowego są jedną z naszych specjalizacji. Chętnie doradzimy również Tobie. Napisz do nas lub zadzwoń. Tel. 536 007 001

Dodaj komentarz